(07-29-2015, 07:50 AM)hubertDRI napisał(a): Panowie, mam dylemat. Rozglądam się za nowym wzmacniaczem. Dotychczas wahałem się między ampegami: CL a 4 pro. Teraz doszedł jeszcze SWR SM 900. Co wybrać? Wszelkie porady sugestie miło widziane
To tak jakbyś się zastanawiał pomiędzy rajdową wersją ferrari, VW transtporterem i landrowerem 110 i zastanawiał się co lepiej nadaje się do ciągnięcia przyczepy kampingowej.
HLF jest chujową przedołowaną paczką o dość przeciętnym brzmieniu.
CL jest wolnym wzmacniaczem, który wybacza wszelkiej maści błędy artykulacyjne. Niuansów nie słychać, Działa jak walec do wyrównywania artykulacji, w stosunku do rasowych ampegów na przesterze brzmi jak kupa.
W stosunku do całej reszty świata brzmi super jest klasycznym ampegiem więc jest tłusta klei band i da się grać na przyzwoicie brzmiącym przesterze i przyzwoicie brzmiącej barwie brudnej.
Można na niej nagrać rockową płytę i będzie powiedzmy standardowo. Nikt Cie ze studia nie wyrzuci.
Na czystej barwie jest wolna i muli - szybkiego finger funka nie pograsz solistyczne pasaże też raczej nie będą brzmieć hiper HIFI.
Ponadto na czystej barwie jest cicha.
SVT 4 pro na czystej barwie znacznie wolniejszy niż SWR, na przesterach specjalnie się nie sprawdza. Nie jest to zły wzmacniacz ale jest on poprostu bezpłciowy. Tyle, że głośny i w miarę niezawodny.
SM900 - bez przeróbek excitera jest ostry suchy i szczekliwy.
Po przeróbkach brzmi top HIFI.
Chyba najszybszy wzmacniacz na rynku. Wszelkiej maści barwy typu umiem grać i chce aby było słychać każdy niuans z tego co wyćwiczyłem brzmią na nim znakomicie. Rozbudowane EQ pozwala na dostosowanie się do akustyki sali i modyfikacje barwy instrumentu.
Nadaje się wyłącznie do barwy czystej. Rozkręcanie preampu nie ma kompletnie sensu.
Wpięcie w niego np Darkglasa i porównanie do rozręconej CL to tak jak by porównywać dźwięk japońskiego ścigacza z harleyem...
To nie znaczy, że brzmi na przesterze kiepsko - poprostu jest do czego innego.
Napędzam końcówką z SM900 zestaw kilku fuzów poprzez preamp marshalla plus SWR interstellar Overdrive oba mocno podrasowane całość w paczkę z custom shopu fendera. Brzmi to super, ale jako tor efektowy do zwykle szybkiego grania.
Jak trzeba napędzać rockowy band to precla włączonego w SVT 2 Pro plus lodówki ten zestaw nie zastąpi - nie ta tłustość.
SM900 ma tą zaletę, że pozwoli Ci kontrolować jako tako HLF.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
![[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]](http://i338.photobucket.com/albums/n414/bassalf/1218859243852_f.jpg)