Dzięki Panowie za odpowiedzi 
Właśnie, szczerze skłaniam się bardziej ku Sandbergowi. Mógłby być moim głównym instrumentem. W arsenale również chciałbym, żeby znalazł się jakiś japoński jazz (obojętnie, czy to Greco, Tokai, Maya...) i dlatego nadal mam dylemat.
W Sandbergach podoba mi się uniwersalność, wygoda i brzmienie, jednak sam do końca nie wiem, czy chcę aktywny instrument, chociaż ogrywając TM4 w mojej opinii aktyw brzmiał lepiej - przede wszystkim w całym składzie. Z moimi zabawkami spod loga SWR, które pożyczyłem na gig faktycznie grzmiało! Selektywnie i z pierdolnięciem!
W jazzach, szczególnie tych starych jara mnie ich dusza i śpiew tych instrumentów. Jednak to jest też loteria. Mam wrażenie, że Sandbergi są równiejsze. No i przede wszystkim ważny argument to piąta struna, która przydaje się w moim graniu.
Co do mostków, to faktycznie słyszałem, że bywają problematyczne, ale można na to przymknąć oko
PS Jak już dorwę któryś z tych basów, to kolejny będzie precel na flatach - koniecznie z Restauracji

Właśnie, szczerze skłaniam się bardziej ku Sandbergowi. Mógłby być moim głównym instrumentem. W arsenale również chciałbym, żeby znalazł się jakiś japoński jazz (obojętnie, czy to Greco, Tokai, Maya...) i dlatego nadal mam dylemat.
W Sandbergach podoba mi się uniwersalność, wygoda i brzmienie, jednak sam do końca nie wiem, czy chcę aktywny instrument, chociaż ogrywając TM4 w mojej opinii aktyw brzmiał lepiej - przede wszystkim w całym składzie. Z moimi zabawkami spod loga SWR, które pożyczyłem na gig faktycznie grzmiało! Selektywnie i z pierdolnięciem!
W jazzach, szczególnie tych starych jara mnie ich dusza i śpiew tych instrumentów. Jednak to jest też loteria. Mam wrażenie, że Sandbergi są równiejsze. No i przede wszystkim ważny argument to piąta struna, która przydaje się w moim graniu.
Co do mostków, to faktycznie słyszałem, że bywają problematyczne, ale można na to przymknąć oko

PS Jak już dorwę któryś z tych basów, to kolejny będzie precel na flatach - koniecznie z Restauracji

Squier VM '70s JB 5 | Fender JB '78 | Buzz Hornet