11-10-2010, 12:52 PM
(11-08-2010, 06:48 PM)low napisał(a): A w sumie to mam jeszcze takie pytanie.
Bo mam dwa kompy i w obu występuje podobny problem.
Otóż zasilacze działają dobrze, tylko czasem tak dziwacznie huczą.
Po rozkręceniu jednego z nich okazało się, że prawdopodobnie jest to wada konstrukcyjna - bo takie kabelki niebieskie zawadzają o wiatraczek. I nie wiem dlaczego, ale to wycie jest nie zawsze, czasem szturchnięcie wiatraczka z tyłu obudowy jakimś długopisem pomagało. Co do przyczyny to jestem przekonany co do tych kabelków - skrzydełka zasilacza są wyszczerbione na ich wysokości. Domyślam się, że jak się wiatrak nieco zluzował, zaczął o nie zawadzać.
Czy to jakaś częsta przypadłość czy też może być to jakaś inna przyczyna?
Dodam, że zasilacz jeden ma parę lat, a drugi z rok - objawy identyczne (dwa różne mieszkania). Oba są wiatraczkiem "do tyłu obudowy" a nie "do środka".
Jedyną przyczyną hałasowania zasilacza jest wiatrak. Przyczyny mogą być dwie albo zabrudzone/uszkodzone skrzydełka albo zużyte łożysko ślizgowe/kólkowe. W pierwszym przypadku wystarczy wyczyścić odkurzaczem + mokrą szmatką i do sucha skrzydełka lub opiłować nierówności o których piszesz i to wystarczy aby znacząco zmniejszył się szum. W drugim przypadku, jeśli łożysko jest ślizgowe (jeśli tani zasilacz to najprawdopodobniej tak jest) można spróbować wyczyścić i przesmarować je. Potrzebne Ci będą drobne narzędzia do zdjęcia pierścienia zabezpieczającego całość konstrukcji przed rozpadnięciem. Rozbierz pamiętając co jest montowane po sobie, wyczyść, możesz przemyć jakimś środkiem zawierającym alkohol :-) na koniec trzeba delikatnie przesmarować elementy trące i tu przydał by się specjalny smar, ale w zasadzie możesz przesmarować każdym aby nie za dużo, ot, ciut, ciut.
Jeśli się okaże że nie dasz rady zregenerować wiatraka to polecam wymianę całego wiatraka lub wymianę zasilacza na taki z jednym dużym zbierającym powietrze znad procesora wiatrakiem - będzie przede wszystkim ciszej.


