12-02-2010, 08:06 PM
a ja lubię equalizery. i podejrzewam, że nigdy z nich nie zrezygnuję. Dla mnie "nie kręcę gałami i jest zajebiście" oznacza tylko jedno - twój bas brzmi dokładnie idealnie tak jak chcesz by brzmiał na twoim wzmaku. Ja na przykład mam jakieś może dziwne preferencje brzmieniowe, bo mój trace z wyłączonym eq jest dla mnie bardzo średni - choć do jakiegoś funku, może jazzu, bluesa byłby idealny. Nie chodzi nawet o to, ze brzmi źle, bo brzmi zajebiście, ale nie do mojej muzy itd. Jak ktoś przyjdzie do mnie z wiosłem i zrobi mi takie brzmienie jakie ja lubię bez dotykania eq - stawiam kratę wódki.
flyeR z forum WD


