09-28-2021, 09:53 AM
że ten konkretny Ibanez brzmi nijako to akurat nie wiedziałem. w rękach Seana Malone'a brzmiał super (hmm, no ciekawe dlaczego
). wizualnie też mi leży, to wystarczyło, żebym złapał gazy.
z basów które miałem okazję ogrywać, najbardziej nijakim była sygnatura Nathana Easta od Yamahy. no ale czasem po prostu takie instrumenty sprawdzają się w konkretnym kontekście chyba.

z basów które miałem okazję ogrywać, najbardziej nijakim była sygnatura Nathana Easta od Yamahy. no ale czasem po prostu takie instrumenty sprawdzają się w konkretnym kontekście chyba.
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle