ALLEGRO - prośby, pytania, kwiatki - BEZ OGŁASZANIA SIĘ

[Alfik]

Najpierw to ja bym na Twoim miejscu pojechał go ograć, bo 8 tysięcy za zwykłego jazza to trochę dużo.

Płacenie za sam napis Custom to lekka wtopa, jeżeli bas nie brzmi, a wszyscy wiemy jaka loteria jest z Fenderem.

Mnie mój Jazz USA kosztował 1650zł z przesłaniem do Polski (dolar był po 2.50zł).

Rura kolesiowi nie zmięknie, bo buja się z tym jazzem coś mniej więcej tyle co ja z Alembicem, więc raczej zależy mu na kasie, a nie szybkiej sprzedaży, zresztą nie dziwię się, bo mam tak samo.

jeśli bym się dogadał co do ceny wtedy bym pojechał go ograć. Nie jestem z warszawy bo jakbym był już dawno bym go ograł a tak wycieczki robić mi się po prostu nie chce.

Też wolałbym sobie ściagnąć jakiegoś amerykańca ale szczerze powiedziawszy jeśli rozmawiam z osobami co ściągają taki sprzęt to niewiele taniej mi wyjdzie od tego co proponuje za tego jazza.

ten sam facet sprzedaje squiera z 83 za 4k ten squier podobno brzmi lepiej - kolega ogrywał.
Przeciętny bass z lat 70siątych brzmi o pare klas lepiej niż dobry custom shop... a z nowych dobrych fenderów raczej bym szukał japonii a nie USA