04-11-2011, 09:45 PM
Chyba najdziwniejszy koncert jaki grałem ;P Czysta improwizacja na syntezator, tablę, kankle i bass. Powstał "analogowy ambient", a ja poznałem kilku ciekawych muzyków Miło czasem oderwać się od grania tylko tego co chce twoja "główna" kapela :]