09-16-2011, 10:46 AM
Nie bądź taki kozak. Tylko ja zgadłem, jak Muzzy wsadził próbki ze SkyWaya (zanim potem zrobił ślepy test)
Gram na nerwach.
Wpływ drewna na brzmienie - eksperyment Dana Atkinsona.
|
09-16-2011, 10:46 AM
Nie bądź taki kozak. Tylko ja zgadłem, jak Muzzy wsadził próbki ze SkyWaya (zanim potem zrobił ślepy test)
Gram na nerwach.
09-16-2011, 10:52 AM
Nie pamiętam tego testu - musiałem być poza światem.
Link it!
09-16-2011, 11:03 AM
Mi w sumie ostatnio postawił za ten drugi test...
09-16-2011, 04:39 PM
(09-16-2011, 09:39 AM)gsb napisał(a): Można pierdzielić takie farmazony, ale drewno (czy tez profil gryfu) ma na prawde kolosalną różnicę. Wczoraj bylem u kolegi, który miał 3 precle z lat 70tych (chyba 74, 78, 78 + ja przywiozlem swojego 77) - wszystkie 4 z klonową podstrunnicą. Każdy brzmiał kompetnie inaczej - na sucho!!! pewnie dlatego na scenie z reguły używa się wzmacniacza i kolumny głośnikowej.
09-16-2011, 06:59 PM
(09-16-2011, 04:39 PM)Sobass napisał(a): pewnie dlatego na scenie z reguły używa się wzmacniacza i kolumny głośnikowej. Chyba sobie jaja robisz
fender -> fender -> fender
Kurde, wiedziałem że te pudła z głośnikami do czegoś muszą służyc ;/ FEnDER SRENDER!
09-17-2011, 09:06 AM
(09-15-2011, 07:42 PM)mazdah napisał(a): Bo ich nie ma :] Zwykły rockowy miks ze zbyt głośnym basem. Gdyby był na normalnym poziomie głośności to chyba nikt by nie wyłapał różnicy. Dam Ci Patriota ntb z wenge na emg z nowiusieńkimi roundami na koncert i będziesz równie zadowolony co z swoich basów? Chyba nie... Z jednej strony sytuacje w których jestem niezadowolony z brzmienia nagrań wynikają wyłącznie z tego, że a/ chujowo zagrałem albo b/ źle dobrałem instrument do aranżacji. Z drugiej - nie gram już od paru lat na chujowych basach
09-17-2011, 11:01 AM
(09-17-2011, 09:06 AM)groza napisał(a): Dam Ci Patriota ntb z wenge na emg z nowiusieńkimi roundami na koncert i będziesz równie zadowolony co z swoich basów? Chyba nie... No pewnie mogłoby być różnie, ale raczej podobnie z każdym basem bo nie lubię roundów Miałem kiedyś na parę dni w domu Comodousa Custom na Bartkach. Rewelacyjne wiosło, zajebisty bardzo ciemny sound (ciemniejszy niż moje precle na flatach!) - usiadłby pięknie, tylko za nowocześnie jak dla mnie (miał typowe brzmienie Mariusza z Riverside). Nie bałbym się za to wziąć kumplowego Euro do kapeli. Jak do tej pory jedynie Warwick Thumb sprawił mi problemy, niespecjalnie chciał się dogadać z moim zestawem, w ogóle go nie było słychać w kapeli. Za to inny kumpel podpiął go pod swojego profeta III i WCA 211, powciskał parę filtrów i kopara mi opadła Sam też zacząłem ostatnio używać dwóch precli, ale szczerze mówiąc nie wiem czy bym je rozróżnił gdyby były na takich samych strunach (jeden jesion-klon, drugi olcha-palisander). W jednym mam 2 letnie Labelle, w drugim świeżutkie Fendery i faktycznie kilka kawałków aż się prosiło o żywszy sound... Wczoraj na gigu chyba nawet lepiej spisał się ten na Fenderach.
09-17-2011, 11:03 AM
Groza: zapomniałeś dorzucić paczkę z gwizdkiem
09-17-2011, 11:21 AM
Na pewno są paczki z gwizdkami, które nie psują ogólnego soundu, nie pizgają po uszach i nie szumią/brumią ale bez 2 zdań nie można do nich zaliczyć hlfki
09-17-2011, 11:38 AM
No to robimy offtopa
Hlfa z prawie do zera wyciszonym (ale nadal słyszalnym) gwizdkiem naprawdę daje radę. No i jestem ciekaw jak gra Hartke XL 4.5, bo tam zamiast gwizdka jest głośnik 5" |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|