03-22-2011, 06:52 PM
Miałem profet 5.1 i nie polecam.
Miałem też wca 210 czy też 211 i też rewelacji nie było ale dało się przeżyć.
Miałem też wca 210 czy też 211 i też rewelacji nie było ale dało się przeżyć.
WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki
|
03-22-2011, 06:52 PM
Miałem profet 5.1 i nie polecam.
Miałem też wca 210 czy też 211 i też rewelacji nie było ale dało się przeżyć.
03-22-2011, 07:07 PM
Panowie, to nie jest czasem temat dla FANÓW Warwicka?
03-22-2011, 07:12 PM
No faktycznie.
Tak więc jak nagłośnienie mi nie podeszło, tak wackowe akcesoria są spoko. Bardzo dobre klucze i jak dla mnie genialny dwu częściowy mostek Warwicka co je mam w GMRze. Te rzeczy są w pyte.
moje nagłosnienie W kosztowało 1800 zł - i gada bardzo fajnie, przebija GK. Może to zasługa thumba (tez warwick)a może gustu. Zestaw all W robi robote, jak nie wierzycie to mozna u mnie pograć i się przekonać.
btw. Viking komentujesez wzmaka, ktorego przy dobrym wietrze kupisz za 700 zł.... litości. DLA MNIE pro fecik to lepsza opcja niż jakieś starocie z allegro, laneye czy magi. Oczekiwałes Waltera Woodsa? Opamiętajcie się ludziska FEnDER SRENDER!
03-22-2011, 11:28 PM
03-22-2011, 11:51 PM
(03-22-2011, 08:27 PM)artur napisał(a): btw. Viking komentujesez wzmaka, ktorego przy dobrym wietrze kupisz za 700 zł.... litości. DLA MNIE pro fecik to lepsza opcja niż jakieś starocie z allegro, laneye czy magi. Oczekiwałes Waltera Woodsa? Opamiętajcie się ludziska Pisałem o tym w innym temacie: ludzie oceniają całą markę po Pro Fecie i jakieś najbiedniejszej Corvecie... To tak jakby Spectory oceniać po serii Performer. (03-22-2011, 08:27 PM)artur napisał(a): moje nagłosnienie W kosztowało 1800 zł - i gada bardzo fajnie, przebija GK. Może to zasługa thumba (tez warwick)a może gustu. Zestaw all W robi robote, jak nie wierzycie to mozna u mnie pograć i się przekonać. kupiłem nówkę za 1000coś złotych miałem do wyboru jeszcze GK i Hartke, i do tej pory tego żałuję a miałem już Spectora, i szczerze, to lepiej brzmiało mi granie z wieży niż tego profeta nie znam człowieka, ale oczekiwałem że to będzie mniej plastikowe ścierwo już piecyk Hartke A100 grzmiał potężniej (03-22-2011, 11:51 PM)Brylant napisał(a):(03-22-2011, 08:27 PM)artur napisał(a): btw. Viking komentujesez wzmaka, ktorego przy dobrym wietrze kupisz za 700 zł.... litości. DLA MNIE pro fecik to lepsza opcja niż jakieś starocie z allegro, laneye czy magi. Oczekiwałes Waltera Woodsa? Opamiętajcie się ludziska oceniałem profeta i oceniam tez mulące próbki z YT na paczkach warwicka też grałem (te 2x10 i 4x10 ze srebrnymi nakładkami na bassreflexach) i dzięki bogu już nie gram po prostu to nie brzmiało tak jak ja chciałem a profet nie brzmiał w ogóle, powinien kosztować połowę tego co stoi paczki zresztą też a basy są przekombinowane imo
03-23-2011, 02:21 AM
mialem profeta 4 i mam czesto kontakt z 5.1 - nie polecam;d
03-23-2011, 08:40 AM
(03-22-2011, 06:49 PM)Viking napisał(a): Warwick to gówno jedno wielkie Kumpel z zespołu oganizuje u nas w mieście koncert Neila Zazy i miał zorganizować im sprzęt. Jako, że nie ma zbyt dużego wyboru to do basu zaproponował mój sprzęt czyli Ampeg SVT 3 Pro + Warwick WCA 611. Basista odpisał że kolumna mu pasuje, ale wzmacniacz przywiezie swój (jakiś Warwick). Trochę byłem zdziwiony. Jak przyjedzie dam mu adres tego forum.
03-23-2011, 10:39 AM
kolumne wca 410 (karton w chuj) i bas (kisiel z brzydkim wysokim środkiem) warwicka tez miaem i też nie polecam, kurwa nawet futerał warwicka mi się rozwalił, jedyne chyba co im się udało to miękkie futerały i straplocki, bo struny to też syf miałem czerwone, żółte, czarne i EMP.
03-23-2011, 10:42 AM
(03-23-2011, 10:39 AM)Mateusz napisał(a): kolumne wca 410 (karton w chuj) i bas (kisiel z brzydkim wysokim środkiem) warwicka tez miaem i też nie polecam, kurwa nawet futerał warwicka mi się rozwalił, jedyne chyba co im się udało to miękkie futerały i straplocki, bo struny to też syf miałem czerwone, żółte, czarne i EMP. Wow... cała Corvetta na srebrnych MEC-ach, czyli już słabszego W się nie da kupić... Jak to się mówi: z gówna bata się nie ukręci.
03-23-2011, 10:54 AM
Tak, futerały Warwicka, te takie co drewno mają, to jest jakieś dno z dziurą. Są ciężkie, za wielkie nawet dla Explo, same się rozpierniczają, a w dodatku są mega drogie... Całe szczęście, ze dostałem go razem z wiosłem, bo bym chyba się położył i wymusił u siebie zawał, gdybym go kupił ze sklepu.
Gałki Warwicka mam, fajne, metalowe całe, nie ma lipy. (03-23-2011, 10:42 AM)Brylant napisał(a):(03-23-2011, 10:39 AM)Mateusz napisał(a): kolumne wca 410 (karton w chuj) i bas (kisiel z brzydkim wysokim środkiem) warwicka tez miaem i też nie polecam, kurwa nawet futerał warwicka mi się rozwalił, jedyne chyba co im się udało to miękkie futerały i straplocki, bo struny to też syf miałem czerwone, żółte, czarne i EMP. Ten słaby bas kosztował wtedy 6000-7000 zł, teraz pewnie mniej bo w korei je chyba robia z tego co wiem To właśnie fenomen warwicka, pomyślcie co można mieć za tyle, nowego laklanda, japońskiego fendera, G&L'a, Sandberga, Music mana. Moja dziewczyna, która jest mega lekka ( z 50kg albo i mniej) jak usiadłą na case warwicka to się zapadł, po innych, które mam można skakać.
03-23-2011, 11:00 AM
miedzy wca 410 a 411 jest zajebista roznica. Inne glosniki i gwizdek. BTW ide nasrac do tematu Fendera i Spectora bo gralem na Ferdku MIM i spectorze performancei byla w ciul badaka......
HATERZY GTFO FEnDER SRENDER!
03-23-2011, 11:01 AM
wca410 w ogóle nie ma gwizdka, nawet aszdupa go zjada, na 411 nie mialem okazji grać i nie zamierzam nawet;d
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|