Basista w studio
#16
(06-03-2010, 05:12 PM)Gruby napisał(a):
(06-03-2010, 12:17 PM)groza napisał(a): Jak masz corta za 700zł to pożycz od kogoś fendera itp. Nie ma co pierdolić - kiepski sprzęt na scenie ujdzie, w studiu - absolutnie nie.

To prawda, ale jak jest taka możliwość to pożycz ten bas trochę wcześniej i poćwicz na nim. Nie zaczynaj bezpośrednio w studiu, no chyba że jesteś już na poziomie wyższym wtajemniczenia Wink

Kurde fakt. Ja na basach z wysoką akcją strun nie potrafię grać - miałbym problem. Tak samo jak nie pasują mi zbyt grube gryfy. Wygodniś taki jestem...
Odpowiedz
#17
trzeba sie dobrze wyspac i najesc Big Grin
reszta to technikalia Big Grin
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#18
(06-03-2010, 05:15 PM)Drewniak napisał(a): trzeba sie dobrze wyspac i najesc Big Grin
reszta to technikalia Big Grin

I wysrać. Kupa jest bardzo ważna.

mrgreen
Odpowiedz
#19
no jak nie ma kibla w studio Big Grin
albo lubimy tylko swoja deske Big Grin
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#20
Ktoś słusznie zauważył, że nie na kacu!!! Ja kiedyś znajomemu dogrywałem bas, jak pracował ze Sławkiem Pietrzakiem. Ojjjj ból ból ból, ręce mi tak latały jak nie wiem co, jakąś delirkę miałem, bo to były czasy studenckie i jakiś maraton mielismy. Tak źle mi się nigdy nie grało, własciwie to nie byłem wstanie nic nagrać porządnie. Ostatecznie się udało, ale....to była najgorsza nagrywka na swiecie.

A.....i takie moje spostrzeżenie...jeśli bas Ci nie siedzi w miksie, to weź precla i na nim zagraj Smile
Odpowiedz
#21
z preclem to juz ekstremalna sytuacja Big Grin
Jak nie siedzi zagraj inaczej po prostu.
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#22
A jakieś wskazówki co do nagrywania basu celem uzyskania brzmienia, które da tylko bardzo głośno grający zestaw (mowa o lampie z odpowiednim głośnikiem, rzecz jasna)? To chyba nie tylko moje widzimisię, że na płycie będę chciał zabrzmieć jak na próbie? Smile

edycja
Puścić to ja mogę bąka, ale nie o niego pytam.
Jabłanica (bułg.: Община Ябланица) − gmina w środkowej Bułgarii. Populacja wynosi 6600 mieszkańców. 

blue colander stompboxes

Odpowiedz
#23
Musisz puścić odsłuchy odpowiednio głośno.
Odpowiedz
#24
Big Grin nagraj glosno grajacy zestaw Big Grin
innej opcji nie widze Big Grin
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#25
(06-03-2010, 05:14 PM)groza napisał(a):
(06-03-2010, 05:12 PM)Gruby napisał(a):
(06-03-2010, 12:17 PM)groza napisał(a): Jak masz corta za 700zł to pożycz od kogoś fendera itp. Nie ma co pierdolić - kiepski sprzęt na scenie ujdzie, w studiu - absolutnie nie.

To prawda, ale jak jest taka możliwość to pożycz ten bas trochę wcześniej i poćwicz na nim. Nie zaczynaj bezpośrednio w studiu, no chyba że jesteś już na poziomie wyższym wtajemniczenia Wink

Kurde fakt. Ja na basach z wysoką akcją strun nie potrafię grać - miałbym problem. Tak samo jak nie pasują mi zbyt grube gryfy. Wygodniś taki jestem...

Prawda. Kiedyś wziąłem do studia inny niż mój bas zanim go wogóle ograłem. Okazało się, że struny do dupy, menzura do dupy, elektronika do dupy. I z fajnego brzmienia (potencjalnego) nie miałem nic.

Poza tym koledzy już się powypowiadali na temat nagrywania w studio. Podpisuję się pod tym.

pozdrawiam
wajzner
witam, he he, pozdrawiam
Odpowiedz
#26
ja kiedys musialem pare razy grac
czesc koncertu na nieswoim basie Big Grin
i jeden caly w zastepstwie, nie chcialo
mi sie swojego przestrajac Big Grin
bylo ok. Ale na nagrywke ogral bym
z tydzien wczesniej Big Grin

I tak sednem sprawy jest ogranie
wczesniej wszystkiego po 300 milionow razy.
Powinno wystarczyc by sprawnie poszlo.
Nagrywalem z pol roku temu 3 kawalki illharmonix
(nadal sa nieskonczone Sad) zagralem 3 podejscia do kazdego,
caly kawalek jednym ciagiem. Ok godziny zajal kazdy.
Tylko dlatego, ze ograne mialem. To jest klucz - ogranie Big Grin
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz
#27
Drewniak, to grasz numery po 20 minut?Smile
Odpowiedz
#28
Z własnego doświadczenia: jak się da, umawiać się na stawkę za numer, a nie za godzinę.
Wiadomo, z czasem nie można przeginać, ale odpada ciągłe patrzenie na zegarek i jakieś 50% stresu mrgreen
Może zwykle wychodzi ciut drożej, ale luz w studio - bezcenny mrgreen
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
#29
(06-03-2010, 05:57 PM)sledz napisał(a): Puścić to ja mogę bąka, ale nie o niego pytam.

O! I właśnie tego nie wolno robić w studio Wink

Natomiast pozostałe rady są niezwykle cenne Big Grin Ja częściej niestety siedzę jako realizator niż basista w studio Big Grin Więc się nie będę wymądrzał Smile
Na ostatnim nagrywaniu pewnego zespołu basista zrobił swoje najszybciej Big Grin Nie skorzystał z mojego precla, bo nie miał go ogranego i wolał nie ryzykować, mimo iż ewidentnie lepiej brzmiał, ale jakby miało być mu niewygodnie to lepiej nie.
Odpowiedz
#30
(06-04-2010, 06:15 AM)groza napisał(a): Drewniak, to grasz numery po 20 minut?Smile
no mniej wiecej Big Grin nagrac, odsluchac, popierdolic
to sie w tych 20 min jakos zawiera Smile
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko  ! !
http://www.facebook.com/illharmonix
https://www.facebook.com/yourgrooveservice/
lubie grac zle
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości