Bravo: Mój pierwszy raz

[hubertDRI]

Teraz jest po prostu łatwiej. Dostęp do sprzętu jakimi dysponują młode łebki poraża. Jak pisałem wcześniej własny sprzęt w garażu, którym dysponowaliśmy składał się z polmuza wzmacniacza i trzykanałowego miksera własnej roboty żeby do jednego wzmaka podłączyć gitarę bas i wokal. Szczytem marzeń było żeby załapać się na próby raz w tygodniu w OCK gdzie był normalny sprzęt (TAMA, piece Peavey i Marshall, jazz bass Fenix i jakaś gitara Hohner).

[groza]

Kapela nazywała się PSIE WYMIOTY

Doskonałe!

Tak z perspektywy czasu, PSIE WYMIOTY były zdecydowanie najlepszą nazwą kapeli w której grałem.

Prawie tak dobre jak "Jem rzygi" i "Pizda starej"

[hubertDRI]

Jako, że dzisiaj pojechałem do rodziców do Ostrołęki postanowiłem wrzucić zdjęcia mojego pierwszego WŁASNEGO basa. Samodział wykonany w 1996 r. przez miejscowego lutnika. Materiał body i gryf - brzoza pikapy Merlin, klucze i mostek Presto. Docisk strun robiłem sam z końcówki węża hydraulicznego Bas w chwili obecnej użytkowany przez siostrzeńca. Wady: pierdolnął pręt i w chwili obecnej żeby utrzymać w miarę niską akcję założyłem struny 85-35. Ale młody się uczy i jest zadowolony.

[miklo]

Fajny fajny! Wtedy był szał na GMRy z egzotyków Dobrze, że się nie dałeś

[hubertDRI]

Zawsze byłem zakochany w fędorowych kształtach. W tamtym czasie GMR był basem bardzo ekskluzywnym ja za tą wariację na temat precla dałem 150 zł (dzięki Wojtek!!!) - zwrot za materiał