07-21-2014, 11:11 PM
Bravo: Mój pierwszy raz
|
07-22-2014, 05:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-22-2014, 05:35 AM przez hubertDRI.)
Kuźwa jakie sprzęty! Ja pamiętam pierwszy koncert ze Zgnietą - moim punkowym zespołem w lecie 1993 r. w Ostrowii Maz. Plener w ogródku jordanowskim Pojechaliśmy z jedną gitarą i pałkami do perkusji. Reszta na zasadzie - pożyczy się jakiś bas od innej kapeli. Na miejscu okazało się, że gra około 10 kapel - sami skini. Mordy nam się wydłużyły i już w myślach liczyliśmy ile zębów stracimy Na szczęście nie dostaliśmy wpierdolu - skiny ładnie skakały pod sceną a bas pożyczyliśmy od Odrodzenia z Łomży.
07-22-2014, 06:06 AM
O tak. Wtedy skinów było od cholery. Do Ostrołęki strach było pojechać kasety magnetofonowe kupować Za to w Ciechanowie był spokój. Jak się pojawiło bodaj dwóch skinów, to profilaktycznie zebrali wpierdol i się skończyło skinowanie
Gram na nerwach.
07-22-2014, 06:33 AM
(07-21-2014, 09:27 PM)groza napisał(a): Pamiętam ten bas! Stary, ale jaki to byl przeskok. Mialem wczesniej cos co sie nazywalo Jolana Proxima, a'la precel, przy czym glowka leciala masakrycznie na dol. Na kilka dni przed udalo mi sie odkupic OLPa od Zmijskiego. W kilka dni transponowalem partie do 5 strun (nastroilem bas do A) no i musialem sie naczyc grac. Humbacker gral niemilosiernie w porownaniu z Jolana. Jakos poszlo. Zaliczylem srednio jedna wpadke na piosenke, ale nic specjalnego w sumie. I teraz z perspektywy lat wiem, ze byl to dosc godny wykon jak na pierwszy raz. Pol roku po tym zamienilismy sie na instrumenty i w sumie powoli rozpoczynal sie szczecinski etap mojej kariery
07-22-2014, 07:20 AM
1996, nie pierwszy raz. ale pierwszy "profesjonalny" instrument. koncert w katowickim Mega Club'ie wcześniej miałem Orlika2 i chyba lunę. ten Mensfeld to było zło, albo ja nie umiałem go wyregulować (podejrzewam, że obie wersje są prawdziwe). w każdym razie nie wspominam go jakos miło a.
07-22-2014, 07:30 AM
E - fajny całkiem! Ja miałem wtedy jeszcze starego majoneza - dawało się go wyregulować. Mensfelda też by się dało
Gram na nerwach.
07-22-2014, 08:08 AM
A ja mialem Mensfelda - calkiem fajny bass to byl...
07-22-2014, 08:39 AM
Zaczynałem jakoś w podstawówce w klasie 5-6 (98-99). Graliśmy u mnie w garażu i cały czas przyjeżdżała policja. Kapela nazywała się PSIE WYMIOTY z czasem zmieniliśmy nazwę na WAR. Generalnie nie graliśmy koncertów - jezdziliśmy na deskorolkach i graliśmy punk rocka. Miałem wtedy bas po tatusiu Lotos Bass jeszcze z Bydgoskiej Fabryki Akordeonów. Lakier zaczął z niego schodzić i kumpel powiedział mi że mi odnowi jednak zepsuł go jeszcze bardziej. Aktualnie staram się go odnowić ;-) Potem w gimanzjum grałem w Addicted : D na obrzynie którego załatwił mi kolega, który obiecał odrestaurować mi mój bas ;-) i z nimi zagrałem pierwszy koncert na akademii szkolnej (w 2002?). Graliśmy 2 razy z drugiego zwiał nam wokalista bo się zestresował. Z samego koncertu nie mam fotki ale mam z próby. Widać REGENTA którego mam do tej pory. Kupiłem go od kolegi za 80 złotych a on zakupił to za butelke wódki od lokalnego żula.
Obrzym miał tak słabo że na drugi koncert nauczyciel muzyki przyniósł mi swojego ZAKa i drugi koncert zagrałem właśnie na nim.
07-22-2014, 08:42 AM
mayo Patriot+(laboga,korg dtr-2000,dbx 160A)+SWR Mo'BASS+GOLIATH III
07-22-2014, 08:44 AM
07-22-2014, 08:47 AM
Ten temat ma w sobie milon razy wiecej marzen niz temat GAS.
(07-22-2014, 08:39 AM)3cina napisał(a): Kapela nazywała się PSIE WYMIOTY Doskonałe! (07-22-2014, 08:39 AM)3cina napisał(a): z czasem zmieniliśmy nazwę na WAR. I to był błąd marketingowy, pewnie dlatego Wam kariera się nie udała! (07-22-2014, 08:47 AM)PHANTOM napisał(a): Ten temat ma w sobie milon razy wiecej marzen niz temat GAS. W ogóle widać kawał pasji na niektórych zdjęciach... (07-22-2014, 10:47 AM)zakwas napisał(a):(07-22-2014, 08:47 AM)PHANTOM napisał(a): Ten temat ma w sobie milon razy wiecej marzen niz temat GAS.W ogóle widać kawał pasji na niektórych zdjęciach... Jak czytam ten temat, GAS czy przykłady brzmienia basu to wszędzie bije to zaangażowanie, pasja, chęć, miłość do muzyki. Brakuje mi tych czasów kiedy siadało się we czterech przed VHS i oglądało przegrywane po 25 razy szkółki na gitarę bas czy bębny. Będę wredną małpą, jak zawsze przez internet, ale współpracuję bardzo dużo z młodymi muzykami (13-18 lat) i jestem zawiedziony ich lenistwem, roszczeniowością i ignorancją muzyczną. Młode pokolenie zapaleńców będzie niestety coraz węższe. EDIT: oczywiście jest parę wyjątków i chwała im za to
07-22-2014, 12:20 PM
(07-22-2014, 12:13 PM)Magic napisał(a): współpracuję bardzo dużo z młodymi muzykami (13-18 lat) i jestem zawiedziony ich lenistwem, roszczeniowością i ignorancją muzyczną. Młode pokolenie zapaleńców będzie niestety coraz węższe. Mam dokładnie te same spostrzeżenia, wkład pracy jaki ja musiałem poświęcić jak zaczynałem, a to ile chcą poświęcić młodzi, jest nieporównywalny.
07-22-2014, 12:22 PM
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości