SWR B-HOOD

[Asmo]

To jest ten stary? Tak? Ja mam takiego, ale bez Ski i u mnie w salce w chuj brumi. Jedyna metoda to dociśnięcie góry obudowy z prawej strony. To nie problem z uziemieniem, bo dociskałem przez kabel, więc nie było styku, żeby uziemić, buczenie przestało. Co prawa prąd w sali mamy beznadziejnej jakości, bo przydźwięk jest przechodni, między mną i gitarulami, ale to zupełnie inny rodzaj brumienia, które jest jednak słyszalne, gdy się nie gra...

[krozansky]

Mój model był chyba pomiędzy SM-400 i SM-500, ale przed Fenderem... Jakoś tak, ale nie jestem pewny

Spróbuję z tym patentem z obudową, może coś pomoże Chociaż to rozwiązanie podczas koncertu odpada :<

[Asmo]

Czyli tak, ten stary

Ja swoją obudowę odkręciłem i lekko odgiąłem, póki co działa i nie muszę stać przy wzmaku i przyciskać łokciem czy coś

[Frytas]

Hmm, moja Ska nie brumi nawet gdy ma odkrecony górny panel

Tak BTW, jaki rozmiar racka używacie do 400s? Chodzi o to aby sie nie przegrzewał (choć ja nigdy nie dogrzałem go tak, ze włączył się wentylator)

[krozansky]

Spróbuję czy działa ten patent Odgiąłeś obudowę koło transofrmatora, tak?

Ja mam racka 4U i tylko wzmak w nim siedzi.

[Asmo]

Tak, właśnie tak.

Ja mam bez racka Ale prawda jest taka, że nasz forumowy specjalista - Markus - trochę mi go podrasował i wymienił bodaj kondensatory, żeby ograniczyć grzanie się w środku. Faktycznie pomogło.

[Markus]

Coś w nim robiłem ale nie chciałbym, żeby rozeszła się wiadomość, że wymiana kondensatorów pomaga na grzanie wzmacniacza . Raczej to było coś innego. Wzmacniacz kolegi Kroznanskiego należy sprawdzić w przyzwoitych warunkach (czytaj: w pomieszczeniu z poprawnym uziemieniem). Jeśli nadaj brumi (i przyciśnięcie obudowy nie pomaga), to wzmacniacz jest do naprawy.

Marek

[WoRW]

Asmo - masz SWR sm400 bez "S" w nazwie, ale z gałką 'presence' tak jak w "S"kach
Koda mówił mi, że SWRy od zawsze strasznie brumią. Żeby się tego pozbyć, potrzebny jest spec i kilka stówek na części'.

[Mateusz]

mój swr tez troche brumi, ale nikt poza mna tego nie zauwazyl. Pewien spec z wawy zajmujacy sie serwisowaniem sprzetu studyjnego powiedział, ze problem jest w tym, ze jakies trafo czy zasilacz jest za mały czy coś i idzie za małe napięcie na lampe.


Ja to zlałem, z czasem zapomniałem o tym brumie.

[Asmo]

Asmo - masz SWR sm400 bez "S" w nazwie

Och, tak?

...Ja mam takiego, ale bez Ski i u mnie w salce w chuj brumi...

Markus, oczywiście, wpływ na brzmienie jest zerowych, jedyne co się zmieniło to temperatura wzmacniacza podczas pracy

[WoRW]

Asmo głuptasie! W pierwszych sm400 nie było gałki presence i literki "S". Ty masz gałę, a nie masz literki - czyli pewnie jakiś przejściowy model.
To bardzo istotne dla brzmienia :O

[Asmo]

Oj wiem, wiem. Może Ty mi starłeś literkę S, cwaniak i handlarz! A na poważnie, to nie wiedziałem, że wcześniejsze sm400tki nie miały presence. Czyli to oznacza, że mam limited edition i wszyscy powinni mi zazdrościć?

[WoRW]

WoWR LE

[Markus]

mój swr tez troche brumi, ale nikt poza mna tego nie zauwazyl. Pewien spec z wawy zajmujacy sie serwisowaniem sprzetu studyjnego powiedział, ze problem jest w tym, ze jakies trafo czy zasilacz jest za mały czy coś i idzie za małe napięcie na lampe.

Hmm, ciekawe. Według mnie nie jest to prawda. SWR-y są znane ze skłonności do brumienia (patrza: SM-900) ale główną przyczyną tego są pętle mas w tym wzmacniaczu. Masa układu elektronicznego jest dołączona do metalowej obudowy w 5 różnych miejscach. A tak się nie robi. Jest też kilka innych przyczyn ale "za mały zasilacz czy coś" to jest ostatnia rzeczy o której bym pomyślał.
Tak właśnie tworzą się legendy. Poza tym niektórzy nawet lubią ten brum - znam takich basistów .

Marek

[miklo]

To jest jak trzask analogowej płyty po prostu