Kontuzje
#1
Jak tam u was z kontuzjami przy graniu? Macie jakieś męczące urazy?

Ja mam taką dziwną przypadłość, od trzymania piórka i nawalania w struny puchnie mi kciuk (nad piórkiem czyli kciuk ociera się o struny), wiem że to niedoskonałość techniki ale jakoś nie potrafię nic z tym zrobić. Najczęściej dzieje się tak w momencie kiedy kostka wyślizguje się z palców i delikatnie staram się ją ustawić odpowiednio. Ma ktoś podobnie? Jak z tym walczycie? Druga rzecz to w ostatnim czasie bolą mnie ścięgna w prawej ręce (dokładniej w nadgarstku), też jest to raczej wina techniki. Gracie "z powietrza" czy raczej opierając nadgarstek na desce? Ma ktoś coś takiego? Po intensywnej próbie czy koncercie mogę się spodziewać 2 dni "bolesnego grania".

Poza tym gram we frotce, bo rozwalałem sobie nadgarstek do krwi (czasami gram bardzo energicznie i przycieram o dechę).

Wszystko ma miejsce w prawej ręce, z lewą nie mam problemów.
Odpowiedz
#2
przy graniu to nie, ale czasem jak czytam forum to mam kontuję umysłu.
Odpowiedz
#3
(02-16-2011, 09:14 AM)DEFENCE napisał(a): Jak tam u was z kontuzjami przy graniu? Macie jakieś męczące urazy?

Ja mam taką dziwną przypadłość, od trzymania piórka i nawalania w struny puchnie mi kciuk (nad piórkiem czyli kciuk ociera się o struny), wiem że to niedoskonałość techniki ale jakoś nie potrafię nic z tym zrobić. Najczęściej dzieje się tak w momencie kiedy kostka wyślizguje się z palców i delikatnie staram się ją ustawić odpowiednio. Ma ktoś podobnie? Jak z tym walczycie? Druga rzecz to w ostatnim czasie bolą mnie ścięgna w prawej ręce (dokładniej w nadgarstku), też jest to raczej wina techniki. Gracie "z powietrza" czy raczej opierając nadgarstek na desce? Ma ktoś coś takiego? Po intensywnej próbie czy koncercie mogę się spodziewać 2 dni "bolesnego grania".

Poza tym gram we frotce, bo rozwalałem sobie nadgarstek do krwi (czasami gram bardzo energicznie i przycieram o dechę).


Wszystko ma miejsce w prawej ręce, z lewą nie mam problemów.


Weź wiosło,popróbuj w różnych pozycjach,spróbuj róznie trzymać kostkę,samo nic sie nie zrobi ani nie nauczy.Próbuj i pewnie wyjdzie
Odpowiedz
#4
(02-16-2011, 09:26 AM)Sobass napisał(a): przy graniu to nie, ale czasem jak czytam forum to mam kontuję umysłu.

+1 000 000
Buzz WASP , Squier JV Precision Bass '62 MIJ r.prod. '82 , Thunderfunk TFB-550, Berganitino EX112
(05-16-2011, 03:13 PM)Burning napisał(a): jeśli nie lubisz Black Sabbath to jesteś głupim chujem i spierdalaj Wink

Odpowiedz
#5
A mnie bolą plecy i ręce jak targam graty mrred
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
#6
Czasami jak gram kostką, to mi się kciuk spina i potem sobie boli, ale zwykle wtedy kostka ląduje na podłodze i dalej gram palcami, i wtedy ból ustępuje Smile Pewnie to wynika ze złego trzymania kostki, albo zbyt mocnego ataku, nie wiem. Nadgarstek zawsze opieram o dechę, bo jak gram "z powietrza", to się gubię Tongue
Odpowiedz
#7
(02-16-2011, 09:40 AM)Emte19 napisał(a): Weź wiosło,popróbuj w różnych pozycjach,spróbuj róznie trzymać kostkę,samo nic sie nie zrobi ani nie nauczy.Próbuj i pewnie wyjdzie

No tak robię ale to raczej siła przyzwyczajenia, nie gram na basie od miesiąca. Nadgarstek mi szwankuje od kilku tygodni, wcześniej było ok. Ja gram dużo z "powietrza", czasami tylko opieram, przy monotonnych motywach.
Odpowiedz
#8
Miałem swego czasu tgzw. łokieć tenisisty(bół w łokciu dość mocny), czasem był problem z graniem, ortopeda przepisał mi blokady, mam teraz rok spokoju, i też są na to ćwiczenia, tak że jakoś daje radę, ale było to nieprzyjemne bardzo.
Odpowiedz
#9
(02-16-2011, 10:07 AM)Specjal napisał(a): Czasami jak gram kostką, to mi się kciuk spina i potem sobie boli, ale zwykle wtedy kostka ląduje na podłodze i dalej gram palcami, i wtedy ból ustępuje Smile Pewnie to wynika ze złego trzymania kostki, albo zbyt mocnego ataku, nie wiem. Nadgarstek zawsze opieram o dechę, bo jak gram "z powietrza", to się gubię Tongue

Miałem to samo, podejrzewałem nawet zespół cieśni nadgarstka, poszedłem do lekarza dostałem maść rozgrzewającą (nie pamiętam już nazwy). Smaruję codziennie na noc nadgarstek, palec wskazujący i kciuk i usztywniam to bandażem i na razie problem zniknął Smile
Odpowiedz
#10
(02-16-2011, 09:14 AM)DEFENCE napisał(a): Jak tam u was z kontuzjami przy graniu? Macie jakieś męczące urazy?

Ja mam taką dziwną przypadłość, od trzymania piórka i nawalania w struny puchnie mi kciuk (nad piórkiem czyli kciuk ociera się o struny), wiem że to niedoskonałość techniki ale jakoś nie potrafię nic z tym zrobić. Najczęściej dzieje się tak w momencie kiedy kostka wyślizguje się z palców i delikatnie staram się ją ustawić odpowiednio. Ma ktoś podobnie? Jak z tym walczycie? Druga rzecz to w ostatnim czasie bolą mnie ścięgna w prawej ręce (dokładniej w nadgarstku), też jest to raczej wina techniki. Gracie "z powietrza" czy raczej opierając nadgarstek na desce? Ma ktoś coś takiego? Po intensywnej próbie czy koncercie mogę się spodziewać 2 dni "bolesnego grania".

Poza tym gram we frotce, bo rozwalałem sobie nadgarstek do krwi (czasami gram bardzo energicznie i przycieram o dechę).

Wszystko ma miejsce w prawej ręce, z lewą nie mam problemów.

Co do trzymania kostki to wyłuszczyłem wnikliwie o co kaman w temacie o kostkach... Poczytaj - bo ten myk możesz wyeliminować dośc szybko.

Jeśli chodzi o otarcie prawego nadgarstka to odwalasz jakaś pierdoloną chujnię po całości. Na tym skupiłbym się najbardziej - dostosuj wysokość isntr najlepiej.
Ból lewego jest i u mnie - a nawet taki myk jak przy walnięciu się w łokieć czasem (ouć!) - wynika to ze słabego rozgrzania reki i silnego chwytu a potem forsującej ścięgna 'twardej' zmiany układu palców... To tez determinuje wysokość trzymania instr (im niżej tym efekt się wzmaga). Aha - jeszcze silne ściskanie kostki przy bardzo gęstych/szybkich patternach wywołuje u mnie ból całej kłykci - trza nauczyć się mniej ściskać kostkę (patrz na początek).
Odpowiedz
#11
a ja jak zginam palec wskazujacy i srodkowy prawej reki to jest "chrup" po dlugim graniu bola mnie stawy, mam tak od 3 lat - nie gram mocno.
Odpowiedz
#12
(02-16-2011, 09:26 AM)Sobass napisał(a): przy graniu to nie, ale czasem jak czytam forum to mam kontuję umysłu.

"Kontuja umysłu" napawa mnie sentymentem - brzmi/kojarzy mi się z zajęciami geometrii w szkole podst Wink

Odpowiedz
#13
Pytanko mam przy okazji dyskusji o kontuzjach.
Jakieś ćwiczonko na lewą dłoń do rozgrzewki przed koncertem??

Jak gram próby, nawet długie, czy w domu to zero problemów. Ale jak gram koncert to po paru numerach mam jakiś taki skurcz w dłoni, który blokuje mi palce nieco. Podejrzewam, że to sprawa rozgrzewki właśnie.

Czasem rozgrzewam się machając po prostu c dura po całym gryfie, albo ogrywam sobie nasze kawałki, ale może są jakieś specjalne ćwiczenia? Takie szybkie i skuteczne? Smile
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410

Odpowiedz
#14
(02-16-2011, 01:04 PM)OMSON napisał(a): Jeśli chodzi o otarcie prawego nadgarstka to odwalasz jakaś pierdoloną chujnię po całości. Na tym skupiłbym się najbardziej - dostosuj wysokość isntr najlepiej.

Big Grin Nie gram jakoś mega nisko. Staram się żeby było mi wygodnie. Chodzi tu raczej o intensywność uderzania w struny.
Odpowiedz
#15
(02-16-2011, 02:57 PM)DEFENCE napisał(a): Big Grin Nie gram jakoś mega nisko. Staram się żeby było mi wygodnie. Chodzi tu raczej o intensywność uderzania w struny.

To może właśnie obniż? Smile Ja gram długie patterny szesnastkowe w tempie 240 i akurat takich kontuzji nie miewam i nie miewałem Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości