Lakierowanie gryfu
#1
Krótka piłka-ile może kosztować lakierowanie gryfu, jaki ma to wpływ na brzmienie i kto mógłby mi to zrobić- osoba z narzędziami czy koniecznie lutnik?
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#2
Wyostrza Ci się góraWink

I przynajmniej jak dla mnie, to jest dużo przyjemniej trzymać w dłoni lakierowany gryf, a nie jakieś woskiWink

A wszystko możesz zrobić samemu, zależy, czy Ci się chce, nie musi być koniecznie lutnik. Ja bym robił samemu, bo lubię kombinować i bawić się w takie praceWink
[Obrazek: 10cqjrd.jpg]

(04-05-2011, 12:22 PM)Floyd napisał(a): Aj dąt lajk najs songs abałt flałers in jor her
Aj lajk somting lajk...you noł... fak de łorld mrgreen
Odpowiedz
#3
Zalezy od lakieru. Alfik swego czasu eksperymentował z lakierowaniem podstrunnicy we fretlessie i wplyw rodzaju lakieru na brzmienie byl ogromny. Generalnie wydaje mi się, że im twardszy lakier tym lepszy.
Odpowiedz
#4
(03-15-2011, 03:42 PM)Mateusz napisał(a): Generalnie wydaje mi się, że im twardszy lakier tym lepszy.

Podzielam Twoje zdanie Wink
[Obrazek: 10cqjrd.jpg]

(04-05-2011, 12:22 PM)Floyd napisał(a): Aj dąt lajk najs songs abałt flałers in jor her
Aj lajk somting lajk...you noł... fak de łorld mrgreen
Odpowiedz
#5
Mi też bardziej odpowiada lakierowany gryf (miałem w poprzednim wiośle Smile ). Generalnie chodzi mi o zabezpieczenie, bo zaczyna robic sie zielony w miejscach gdzie najczesciej trzymam reke- prawdopodobnie od potu...

Mroku jesteś w stanie powiedzieć jaki to koszt? 50 zł? 100? 400?
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#6
Myślę, że cena może sie wahać w granicach 100-200 zł u lutnika. Pytałem kiedyś u Langowskiego o kompletny gryf do jazz bassa to powiedział mi 350 zł.
Mayones Jabba V Classic, Flame CS4, Harley Benton JB75, Langowski Fretless -> TC Electornic BG250 115

www.dbcenter.pl -nowy odświeżony dbcenter.pl już otwarty. Chcesz rabat? To pisz, na pewno dostaniesz !!
www.boogieband.com.pl -  zespół na Twoje wesele Wink

Odpowiedz
#7
zalezy jaki lakier, ja mam podstrunnice w jazzbasie polakierowana podstrunnice takim samym lakierem jakim byly lakierowane fendery w latach 70-83 (fullerplast), specjalnie sciagany z usa, za niemala kase, bo w polsce ni huhu. Z doświadczeń jakie robił Błażej okazało się, że jest najlepszy - ma żywą górę i ten strzal w wysokim środku, który mają fendery z tamtych lat. Jak mam jaśniejszy ślad po popielniczce obok mostu to jest w takim samym odcieniu jak ten na podstrunnicy - reszta jest pożółkła. Ano i druga sprawa - basy z tych lat miały najpierw nabijane progi a potem był lakierowany gryf - bas lepiej gada jak progi są nabite na twardy lakier.
Odpowiedz
#8
(03-15-2011, 04:44 PM)Mateusz napisał(a): bas lepiej gada jak progi są nabite na twardy lakier.
A nie lepiej gdy próg styka się bezpośrednio z drewnem?
Wydaje się to dosyć logiczne a i w książce Andrzeja Góralskiego jest napisane ,że lepiej nabijac przed lakierowaniem...
FIESTA RED
[Obrazek: 1yqvso.jpg]
--------------------------------------------------
Kupię przetwornik 'Mudbucker' oraz gryf do Pb/Jb
Odpowiedz
#9
(03-15-2011, 03:42 PM)Mateusz napisał(a): Zalezy od lakieru. Alfik swego czasu eksperymentował z lakierowaniem podstrunnicy we fretlessie i wplyw rodzaju lakieru na brzmienie byl ogromny. Generalnie wydaje mi się, że im twardszy lakier tym lepszy.

Prosze Cie... co to znaczy ogromny? 1%? 2% 3%? Rolleyes
Czy to taki wplyw jak plytka w jazz bassie?Smile

-
Odpowiedz
#10
IMO róznica jak przy zmianie pickupów.
Wysłane z mojego Leopard 2; masa bojowa 55,15t.

[Obrazek: fdan.jpg]
(12-25-2013, 12:49 AM)Sztyrlic napisał(a): A jeszcze taka kwestia: w sumie nie miałem wcześniej tunera [...]Rolleyes
Odpowiedz
#11
@krzysztof
Widziałem niestety kilka starych instrumentów totalnie SPIERDOLONYCH przez Pana Andrzeja G. - jego wiedza na tematy lutnicze jest dość mocno powierzchowna jak na dzisiejsze czasy.

@GSB wieksza niż myślisz - niewprawne ucho jest w stanie bez trudu rozpoznac probki w ślepym teście... róznica porównywalna do zmiany pickupów
Przerabiałem kilka lakierów na tym samym basie, mam kontakt z kilkoma pracowniami lutniczymi w których stale coś kombinują z lakierami... więc wiem o czym mówię. Specjaliści od instrumentów dawnych już dawno stwierdzili że brzmienie stradivariusa wynika wlasnie z lakieru którego nie mogą odtworzyć... oczywiscie jak ktos nie ma artykulacji to raczej niewiele mu lakier pomoże ale jak już coś potrafi...
p.s jakbys wymienił sobie np scalaki w P38 to nie chciałbyś sie go pozbywać...

@bolem
musi to zrobić zawodowiec domorośli lutnicy debile zdzierający stary lakier opalarką albo metodami chemicznymi napsuli już wystarczająco dużo instrumentów a czyszczenie gryfu z wosku i potu tak aby nie zmienić struktury drewna do najprostszych nie należy... jesli chodzi o lakier polecam twardy pouliretan lub sciaganie fullerplastu jesli to drogi stary instrument. Odradzam nitro jest przereklamowane - latwo sie je kladzie a instrument niby "oddycha" ale traci w gorze "szklankę" zamiast tego pojawiają się suche trzaski i piki w tym pasmie (mówiąc obrazowo) dodatkowo nitro bardzo nie lubi niektórych potów - matowi się i ciągnie. cena lakierowania okolo 400 - 500 pln jesli ma byc dobrze - lakier schie czasami ponad miesiac wiec warto niec inny instrument w tym czasie



1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#12
(03-15-2011, 06:34 PM)Alfik napisał(a): @bolem
musi to zrobić zawodowiec domorośli lutnicy debile zdzierający stary lakier opalarką albo metodami chemicznymi napsuli już wystarczająco dużo instrumentów a czyszczenie gryfu z wosku i potu tak aby nie zmienić struktury drewna do najprostszych nie należy... jesli chodzi o lakier polecam twardy pouliretan lub sciaganie fullerplastu jesli to drogi stary instrument. Odradzam nitro jest przereklamowane - latwo sie je kladzie a instrument niby "oddycha" ale traci w gorze "szklankę" zamiast tego pojawiają się suche trzaski i piki w tym pasmie (mówiąc obrazowo) dodatkowo nitro bardzo nie lubi niektórych potów - matowi się i ciągnie. cena lakierowania okolo 400 - 500 pln jesli ma byc dobrze - lakier schie czasami ponad miesiac wiec warto niec inny instrument w tym czasie

Czyścić nie trzeba, bo dopiero zaczyna sie odbarwiać. Kurcze, niebardzo mam 400-500 zł i nie wiem czy jest sens inwestowac takie pieniądze w instrument za niecałe 2000, który jest dopiero moim trzecim basem i nie mogę stwierdzić że ma u mnie dożywocie- nie ogrywałem dużo instrumentów i nie mam do końca wyrobionego gustu...

U kogo lakierowałeś fretlessa, ewentualnie kogo mógłbyś polecić do takiego zabiegu? Bezpośredni kontakt z lutnikiem chyba był by najlepszy w moim przypadku

Macie jakies inne rozwiązania? Może środku konserwujące?

A-bas to oczywiście G&L L2000 tribute
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#13
(03-15-2011, 06:46 PM)Bolem napisał(a):
(03-15-2011, 06:34 PM)Alfik napisał(a): @bolem
musi to zrobić zawodowiec domorośli lutnicy debile zdzierający stary lakier opalarką albo metodami chemicznymi napsuli już wystarczająco dużo instrumentów a czyszczenie gryfu z wosku i potu tak aby nie zmienić struktury drewna do najprostszych nie należy... jesli chodzi o lakier polecam twardy pouliretan lub sciaganie fullerplastu jesli to drogi stary instrument. Odradzam nitro jest przereklamowane - latwo sie je kladzie a instrument niby "oddycha" ale traci w gorze "szklankę" zamiast tego pojawiają się suche trzaski i piki w tym pasmie (mówiąc obrazowo) dodatkowo nitro bardzo nie lubi niektórych potów - matowi się i ciągnie. cena lakierowania okolo 400 - 500 pln jesli ma byc dobrze - lakier schie czasami ponad miesiac wiec warto niec inny instrument w tym czasie

Czyścić nie trzeba, bo dopiero zaczyna sie odbarwiać. Kurcze, niebardzo mam 400-500 zł i nie wiem czy jest sens inwestowac takie pieniądze w instrument za niecałe 2000, który jest dopiero moim trzecim basem i nie mogę stwierdzić że ma u mnie dożywocie- nie ogrywałem dużo instrumentów i nie mam do końca wyrobionego gustu...

U kogo lakierowałeś fretlessa, ewentualnie kogo mógłbyś polecić do takiego zabiegu? Bezpośredni kontakt z lutnikiem chyba był by najlepszy w moim przypadku

Macie jakies inne rozwiązania? Może środku konserwujące?

A-bas to oczywiście G&L L2000 tribute

Jesli nie trzeba zdzierac starego lakieru to pewnie cena bedzie nizsza

G&L to zwykle są bardzo dobre basy... Witwa, Nexus, Witkowski raczej Ci krzywdy nie zrobią - jeśli go lubisz lakieruj - środki do konserwacji niezbyt wiele dadzą

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#14
(03-15-2011, 03:51 PM)Bolem napisał(a): Mi też bardziej odpowiada lakierowany gryf (miałem w poprzednim wiośle Smile ). Generalnie chodzi mi o zabezpieczenie, bo zaczyna robic sie zielony w miejscach gdzie najczesciej trzymam reke- prawdopodobnie od potu...

Mroku jesteś w stanie powiedzieć jaki to koszt? 50 zł? 100? 400?

wątpię by coś się złego stało. W musicmanach nielakierowane gryfy grają wiele lat bez problemów, dlaczego z g&l miałoby być inaczej... jak ci odbarwienia nie pasują, to go pierdolnij na czarno - będzie taniej, mam tak w be5 i nic nie widać, a bas TROCHIE grany był Wink))))
Odpowiedz
#15
Tu jest maly blad ... Nitro nie kladzie sie "latwo" . Poprzez "latwe" kladzenie tegoz lakieru spieprzono brzmienie kilku instrumentow napewno. Nitro ma komponenty , ktorych sie uzywa i od ktorych wiele zalezy. Sealer (kilka typow) , retardador (sorry , nie wiem jak to po polsku) i rozpuszczalniki , ktorych jest kilkadziesiat rodzai. Niektorym nitro nie chce wysychac , niektorym muli a niektorzy nie umieja go polozyc. Lakierowanie poliuretanem jest o wiele prostsze , wymaga kilku krokow produkcyjnych mniej niz nitro. Faktem jest , ze lakier nitrocelulozowy moze zareagowac z niektorymi rodzajami gumy (stojaki na gitary) i jest podatny na obicia a slowo klucz to umiejetne polozenie tego lakieru , do tego trzeba lutnika ,ktory wie co robi...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości