(09-12-2012, 09:00 AM)elteha napisał(a): Yo,
Osoba, ktora zaklepala Gibola, c'est moi
Coz, cena ceną, Fabian sprzedał gitare za tyle na ile wycenil i znalazł na nia kupca.
Wiem, ze za 5k moglbym kupic nowego gibola cherry. Wiem, ze za 4,5k moglbym miec obrzydliwego sunbursta. Ale ja za 5k wolalem nabyc 20 letniego czarnego skurwysyna, ktory do czestych przypadkow nie nalezy. Wiem co kupuje,bo z thunderbirdami mam do czynienia nie od dzis i bedzie to raczej TA gitara, z ktora spedze reszte basowej kariery.
Ze strony Fabiana nie bylo zadnej niejasnosci co do szczegołów. Oczywiscie nie powiedzial mi ile wynosila cena zrodłowa, ale badzmy fair - sprzedawca w sklepiku spozywczym tez nie pisze ile marzy narzucil na marchewke i szczypiorek, ktore rano przyniosl z gieldy. Fabian przeslał zdjecia, powiedzial kiedy gitara u niego bedzie i przedstawil szczegóły dilu.
Co do zachwytow przed obejrzeniem instrumentu - marketing jakis sprzedawca musi zastosowac i raczej kazdy przepuszcza to przez wlasny rozum. Jesli po przyjezdzie do mnie gitara okaze sie gluchym kolkiem, Fabian na pewno sie tego dowie.
W kazdym razie ja czekam na wiosło i napewno podziele sie wrazeniami. I to nie tylko tymi pozytywny, jesli beda jakies bąki, rowniez o nich napisze.
Doskonale rozumiem tok rozumowania


Niektórzy mogliby powiedzieć, że np. mój był 'przepłacony', ale nie dla mnie. Precla, na którym grałem od kilku ostatnich lat wyciągam z futerału, jak już muszę, a każdemu otwarciu futerału z TB towarzyszy..
