10-09-2013, 01:35 PM
(10-09-2013, 01:26 PM)WarwickPL napisał(a):(10-08-2013, 10:58 PM)Alfik napisał(a):(10-08-2013, 06:57 PM)gornik napisał(a):(10-08-2013, 03:16 PM)Basstard napisał(a): Proszę bardzo, przytaczam, choćby i samemu sobie:
Kiedyś, lata temu, miałem Yamahę BBG5S. Sympatyczna, niedroga piątka. Byłem podówczas fanem aktywnej elektrowni, egzotyków itd. a Warwick był jednym z moich marzeń. I raz, gdy ułamał mi się kawałek siodełka i musiałem zawieźć bas do lutnika, potrzebowałem pożyczyć inny instrument na ważną próbę. A kolega (pamiętacie Muodego?) miał właśnie Warwicka - i to takiego Thumba BO 5. Borzesztymój, jaki ja byłem podniecony. Podążałem na próbę myśląc, że zmiażdżę wszystkim mosznę brzmieniem. Dotarłem na TO SAMO miejsce, w którym mieliśmy próby, podpiąłem Thumba pod TEN SAM piec co zawsze, NIC nie zmieniałem w ustawieniach... Zaczynamy grać. I... nic. Basu nie ma. Podgłośniłem. Z głośników zaczął lać się muł. Pokręciłem gałkami w basie, pokręciłem gałkami w głowie... Znów nic - tzn. jest jakieś buczenie w tle, zero definicji, zero wyrazistości. Podbiłem środek i górę - bas zrobił się słyszalny, ale strasznie brzydki. Okropna, sucha, odklejona górka, środek brzydki, nosowy, sztucznie wyciągnięty (bo Thumb sam w sobie jej nie miał)... coś strasznego. Przemęczyłem się przez tę próbę potwornie. Potem odebrałem Yamahę od lutnika... i na następnej próbie znów było dobrze. Niedrogi (ok. 1700zł jako nówka) tajwański basik ZJADŁ kilkukrotnie droższe "butikowe cudo". I nawet nie beknął.
I CO TERAS
Przeczytałem!
Nie spełniłeś wymogów obiektywnego testu - wzmacniacz był ustawiony pod yamahę więc czemu sądziłeś, że zupełnie inne, mega swoiste, wiosło na nich zabrzmi?
Jestem w trakcie przesiadki z precyzji na EB-0 (jestę hipsterę) i widzę, że ustawienie brzmień to trudny i czasochłonny proces. Przeca to nie tylko gałkologia ale też ułożenie palców, obadanie sił i miejsc ataku, setup... Szybko skreślasz Waść wiosła.
"Zjadanie" jednych gratów przez inne to śliski temat.
Ja nie mam problemów z wykręcaniem brzmienia... taki mam zawód. Mimo to uważam, że basy Warwicka po prostu miksują się bardzo źle, można uzyskać na nich jakieś tam brzmienie o ile gra bardzo dobry instrumentalista... ale, na innych instrumentach efekty uzyskane przez tego samego muzyka są znacznie lepsze. Uwierz, że np omikrofonowanie skrzypiec czy kontrabasu jest znacznie trudniejsze niż wykręcenie przy pomocy EQ czy setupu barwy z basówki. Jeśli coś jest niemiksującym się bublem to, processing i dobry instrumentalista coś tam pomoże ale prościej instrument zmienić na lepszy i zamiast rozwiązywać problem to go po prostu nie tworzyć... i nie sądzę aby to był śliski temat.
Większość muzyków grających niegdyś na warwickach bardzo szybko przesiada się na inne instrumenty...
Oczywiście te wiosła są specyficzne - jeśli ktoś lubi mieć ładny i drogi bass ale koniecznie nie chce aby było słychać co na nim gra w kapeli to Warwick to idealny wybór.
rozumiem, że też mam się zwracać per Pan, a więc:
Szanowny Panie Alfiku
Wielu, profesjonalnych muzyków, jednak wybiera Warwicki, używa ich w studiu, i nie mają podobnych problemów jak Pan. Czy uważa, Pan, że takie osoby jak np: Ralphe Armstrong, Steve Bailey, Kevin " Brandino" Brandon, Victir Brandt, Larry Graham, Jonas Hellborg, Andy Irvine, Alphonso Jonson, Ryan Martinie, Antonella Mazza, Guy Pratt, Jäcki Reznicek, Dave Roe, Hansford Rowe, Lee Sklar, T.M.Stevens, Jeroen Paul Thesseling, John B. Williams, Just Woody, Stuart Zender, Robert Trujillo, Divinity Rox, Bootsy Collins, Verdine White, P-Nutt wybrały Warwicki, aby nie było ich sychać w bandzie?Nie dość, że w/w osobistości wybrały Warwika, to jeszcze wszem i wobec się z tym obnoszą, i są dumne ze swojego wyboru.
BTW: Myślę, że wiele zależy od realizatora, wiele zależy od muzyków i ich oczekiwań brzmieniowych, zdaję sobię sprawę, że są tacy, którym Warwick nie będzie odpowiadał w miksie, ale to chyba normalne i naturalne. Jestem pewien, że nie jest to kwestia slabej jakości instrumentu, (zresztą żaden nawet najmniejszy element Warwicka, nie ma nic wspólnego ze słabą jakością) ani jego słabego brzmienia (Pisanie, że Warwicki brzmią słabo, to po prostu ignorancja), A po prostu upodobań brzmieniowych.
Ode mnie tyle w temacie
Pozdrawiam
@groza wysłałem Ci pw w sprawie Twojego problemu z naszymi strunami.
Ralphe Armstrong, Steve Bailey, Kevin " Brandino" Brandon, Victir Brandt, Larry Graham, Jonas Hellborg, Andy Irvine, Alphonso Jonson, Ryan Martinie, Antonella Mazza, Guy Pratt, Jäcki Reznicek, Dave Roe, Hansford Rowe, Lee Sklar, T.M.Stevens, Jeroen Paul Thesseling, John B. Williams, Just Woody, Stuart Zender, Robert Trujillo, Divinity Rox, Bootsy Collins, Verdine White, P-Nutt
Bailey gra na sygnaturze Fendera i na Arii
Guy Pratt gra na Jazz Bassie '62 oryginalnym, pseudonim Betsy
Lee Sklar gra na Dingwalu
Trujillo gra na różnych basach.
Ten wywód nie ma sensu i jest marketingiem, nie mającym związku z prawdą.