EBS-SWR
#16
a jak z kolumnami EBS-a Alfik porównywałeś ?
a seria TD ? porównywałes z swrem ?
te wzmaki ewr to ze starszej seri czy z nowszej brałes pod uwage ?
Odpowiedz
#17
MarcusDer może sobie poogrywasz wszystkie graty ebs i swr i nie będzie zbędnej gadki gustów brzmieniowychWink
lootnick mrbass - red fighter - bs BRB LB 212N - boss gt10b - korg pandora mini - zoom q3 hd - phil jones cable - cordial cables - barczak cases
Odpowiedz
#18
(09-29-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): Grałem testowałem i nagrywałem w studio wszystkie produkowane seryjnie wzmacniacze EBS a większość wzmacniaczy SWR posiadałem lub posiadam.
EBS imo jedne z najbardziej zamulających wzmacniaczy na rynku bardziej zamula jedynie Gallien Krueger. Grają bez dynamiki nie oddając zupełnie artykulacji muzyka porównanie Fafnera z SM500 bądź 900 powoduje salwy śmiechu słuchających, ludzie nie potrafią zrozumieć, że Fafner przy swojej cenie może grać aż tak źle. EBS Mają kiepsko dobrane pasma i dobrocie filtrów w EQ i czasy ataku i powrotu w kompresorze. Układ wejściowy słabej jakości i nijaki brzmieniowo przester. Jakość elektroniki we wnętrzu jest słaba a cena okropnie wysoka. EBS bardzo słabo miksuje się podczas nagrań i na scenie - zamula. Wzmacniacza EBS nie chciał bym za darmo wolał bym Hartke... Co zaś do SWR IMO jedne z najlepszych produkowanych konstrukcji choć prawdę mówiąc musiałem w środku poprawić praktycznie wszystko i wymienić wszystkie ważniejsze dla jakości brzmienia elementy. Ach i bardzo ważna spawa typowy SWR nie gra naturalnie przy korekcji na 0 wycina o jakieś 9dB 200Hz - więc jeśli dla kogoś to jest brzmienie naturalne to się grubo myli...

Alfiku - to który wzmacniacz jest dynamiczny, nie odcina nic artykulacji, oddaje brzmienie gitary bez niepotrzebnego ubarwiania swoich charakterem?
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#19
SWR z serii SM z wymienionymi scalakami, przerobionym exciterem i wymienionym trafo na DISmile A także z tego co się orientuje preamp Igorro "futube".

Ja jak już wspomniałem - przyrównałem SM do Fafnera - na serii TD nie grałem.

BTW. Alfik - Ty się obraziłeś czy coBig Grin? Nie odzywasz się od 2 miesięchy chybaWink
Odpowiedz
#20
Grałem próby i koncerty na:

swr sm500
swr sm400
ebs fafner
ebs hd350.

Jakbym miał wybierać jeden z tych to bym wziął hd350. Jak dwa to hd350 i sm400.

Fafner mi nie podszedł zupełnie, na zero na nim mój bas brzmi kompletnie inaczej niż powinien i niż brzmi na większości innego sprzętu. HD350 to natomiast znakomita główka, bardzo dobrze chodzi w nim boost i kompresor - w warunkach koncertowych jest bardzo mocny, dynamiczny ale z świetnie słyszalnym środkiem i artykulacją. Mógłby mieć ciut więcej mocy, ale to już na prawdę szukanie dziury w całym.

SM500 mają na płask dziurę w środku dosyć poważną, przez co brzmi trochę dziwnie - ale spisuje się również znakomicie, jeśli trochę to wyrównać eq. Schodzi bardzo nisko i ma mocną górkę, dużo ciekawszą niż na innych piecach z podbiciem korekcji. Sm400 to w sumie brzmieniowo prawie to samo, ale jakoś bardziej mi pasował.

Oba graty rewelacyjnie dogadywały się z stingrayem i fenderem `76 na których wtedy grałem. Eden wt600 brzmiał od obu gorzej, dużo mniej klarownie, choć miał konkretne pierdolnięcie.
Odpowiedz
#21
(09-30-2010, 06:44 AM)Mateusz napisał(a): SWR z serii SM z wymienionymi scalakami, przerobionym exciterem i wymienionym trafo na DISmile A także z tego co się orientuje preamp Igorro "futube".

Ja jak już wspomniałem - przyrównałem SM do Fafnera - na serii TD nie grałem.

BTW. Alfik - Ty się obraziłeś czy coBig Grin? Nie odzywasz się od 2 miesięchy chybaWink

Mateusz - mam taką sugestię - weź sobie na wstrzymanie bo po pierwsze pytanie było do Alfika, a po drugie Twoje wypowiedzi od długiego czasu mają w nieuzasadniony sposób charakter - powiedzmy - mentorski. Sorry mnie się to nie podoba, bo nikt nie ma monopolu na prawdę a Ty jakoś często zapominasz dodać "moim zdaniem coś jest . . ." .
Zatem moje doswiadczenie podpowiada mi, że nie można (a przynajmniej ja nie potrafię i nie słyszałem aby komuś sie to udało) zbudować toru sygnałowego, który nie bedzie narzucał swojego charakteru i to co do dynamki jak i tonalności.
Owszem SWR serii SM to bezdyskusyjny kanon dobrego brzmienia, gdzie to co uzyskujemy na wyjściu jest bliskie temu co słyszymy "z deski". To faktycznie jedne z najlepszych wzmacniaczy - ale mają również swój wyraźny charakter - jak to mawia Alfik "fizyki nie oszukasz" mrgreen

Odpowiedz
#22
No chyba, nie muszę pisać za każdym zdaniem, że moim zdaniem, moim zdaniem - logiczne ze to co pisze to moje zdanie, Co do charakteru nie slyszałem dokładniej mojego basu niż na SWrze, thunderfunku i Futube. Dla mnie narzucają się najmniej ze wszystkich innych preampów na których grałem - a fizyki nie oszukasz to racja.
Odpowiedz
#23
(09-30-2010, 07:50 AM)Mateusz napisał(a): No chyba, nie muszę pisać za każdym zdaniem, że moim zdaniem, moim zdaniem - logiczne ze to co pisze to moje zdanie, Co do charakteru nie slyszałem dokładniej mojego basu niż na SWrze, thunderfunku i Futube. Dla mnie narzucają się najmniej ze wszystkich innych preampów na których grałem - a fizyki nie oszukasz to racja.

Chyba jednak powinieneś dopisywać . . . bo poprzednio na pytanie "... który wzmacniacz jest dynamiczny, nie odcina nic artykulacji, oddaje brzmienie gitary bez niepotrzebnego ubarwiania swoich charakterem" odpowiedziałeś jednoznacznie, że przerobiony SWR - co moim zdaniem jest nieprawdą - nie w stosunku do SWRa - ale ogólnie do sprzetu grającego.
Kwetsie gustów to zupełnie inna sprawa.
Odpowiedz
#24
cześć,
od 4 lat użytkownikiem konfiguracji SWR SM500s i kolumny Edena 410 XLT i chyba długo na nic innego sie nie przesiąde. Dla mnie brzmienie jest po prostu fantastyczne. Używam co prawda czasem sansampa w celu zbrudzenia barwy, ale to tylko zabieg kosmetyczny.
SWR faktycznie ma pewne wady konstrukcyjne, ostatnio dawalem swojego do tuningu (zdaje sie że preamp, koncowka mocy i wiatrak byly na jednym torze zasilania, i po uruchomieniu wiatraczka pojawialy sie nieprzyjemne szumy).
Ostatnim czasie bylem przymuszony grac na ampegu SVT-6 oraz SVT-4 Made in China i czulem sie trochę jakbym wrocil do swojego starego kettnera...
Na fafnerze gralem raz w srednich warunkach koncertowych i bylo naprawde przecietnie. Serii HD niestety nie znam.
Odpowiedz
#25
Ja tylko tutaj cichutko wtrącę, że założyciel tematu powinien spróbować ograć Thunderfunka 550 i Aguilara Ag500.
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.

Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
Odpowiedz
#26
Pany to wszystko i tak zależy od naszego widzimisię! Miałem fafnera przez ok roku czasu + kolumnę ebs4x10 (mam ją do dziś), dla mnie był za grzeczny, ale tylko i wyłącznie dlatego, bo jara mnie bardziej lekko brudne brzmienie lamp ampega czy orendza niż nowoczesna czystość basowa. Odziwo z paczką ebsa te dwie główki wg mnie dogadują się doskonale. Mimo to uważam fafnerka za całkiem przywoity wzmak, może faktycznie cena nowego jest lekko nieadekwatna, ale to już nie mój problem. Swojego sprzedałem za 3,6k zł.
Odpowiedz
#27
(09-30-2010, 10:05 AM)unclefucker napisał(a): Pany to wszystko i tak zależy od naszego widzimisię! Miałem fafnera przez ok roku czasu + kolumnę ebs4x10 (mam ją do dziś), dla mnie był za grzeczny, ale tylko i wyłącznie dlatego, bo jara mnie bardziej lekko brudne brzmienie lamp ampega czy orendza niż nowoczesna czystość basowa. Odziwo z paczką ebsa te dwie główki wg mnie dogadują się doskonale. Mimo to uważam fafnerka za całkiem przywoity wzmak, może faktycznie cena nowego jest lekko nieadekwatna, ale to już problem nie mój problem. Swojego sprzedałem za 3,6k zł.

tak dokładnie - Fafner jest zbyt grzeczny. On ma taki mocarny design ale najlepiej to się chyba sprawdza w jakichś r'n'b, soul, pop... na pewno nie w r'n'rBig Grin Też swojego sprzedałem za 3,6k zł, a potem nastała era svt... ale to już zupełnie inna opowieść...mrgreen
Odpowiedz
#28
Mam blisko 20-kilowe maleństwo SWR workingman na jednym 10''. Nie lubie za duzej ilosci gał na panelach wzmacniaczy ale aural exciter to swietna sprawa, po kręceniu gałą w prawo wycina te czestotliwosci z zakresu wysokiego basu/niskiego środka ktore w złych akustycznie pomieszczeniach zwykle zamulaja brzmienie. Świetny jednogałkowy "idioten-korektor".
Odpowiedz
#29
(09-29-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): Co zaś do SWR IMO jedne z najlepszych produkowanych konstrukcji choć prawdę mówiąc musiałem w środku poprawić praktycznie wszystko i wymienić wszystkie ważniejsze dla jakości brzmienia elementy.
Ile zostało SWRa w SWRze? Jaki był koszt takiej wymiany? Jak grają inne wzmacniacze poddane takiej samej modyfikacji?
Odpowiedz
#30
svt-cl
dynamiczny, słychać charakter wiosła, dość uniwersalny
może być brudno, może być czysto
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości